Rywalizacja o miejsce w drużynie Limerick „niezwykła”

Adam English przyznaje, że przed treningiem odczuwa tremę, ponieważ rywalizacja o miejsce w drużynie hurlingu z Limerick jest tak zacięta.
Opowiedział także, w jaki sposób ból poniesiony po porażkach w półfinałach Munster SHC i All-Ireland SHC z Cork latem ubiegłego roku pozwolił mu odwrócić sytuację w spektakularny sposób na stadionie TUS Gaelic Grounds w zeszłą niedzielę.
„To jest po prostu tak konkurencyjne, że wykracza poza wszelkie granice. Kiedy idziesz na trening, jesteś zdenerwowany, a to świetny znak dobrego zespołu” – powiedział reporterom mężczyzna z Doon.
„Byliśmy w bólu po zeszłorocznych dwóch porażkach. To było gdzieś z tyłu głowy, ale chcieliśmy po prostu wyjść i dobrze zagrać, wystąpić przed własną publicznością i myślę, że nam się to udało.
„Wszystko, na czym się skupialiśmy, to pierwsza kwarta, a po pierwszej kwarcie była druga. Nie patrzymy na 70 minut, to była po prostu kwarta po kwarcie. Podzieliliśmy to w ten sposób.
„Tłum też jest ogromnym wsparciem. Ludzie nie zdają sobie sprawy, że kiedy tłum cię wspiera, w ostatnich pięciu minutach jest dodatkowy procent, żeby po prostu kontynuować. Byli tam genialni”.
English nie przewiduje, że Limerick odpuści w ten weekend mecz z już odpadniętym Clare.
„Słuchajcie, na treningu we wtorek wieczorem zobaczymy, co zrobiliśmy dobrze, zobaczymy, jakie popełniliśmy błędy i, słuchajcie, w przyszłym tygodniu będziemy wszyscy gotowi na Clare. To też nie będzie łatwy mecz, więc nie możemy się go doczekać”.
ĆwierkaćHoganstand